Język polski należy do jednych z najtrudniejszych i najbardziej złożonych języków na świecie. Dodatkowo posiada on dużą liczbę zapożyczeń. Na stałe do użycia weszło całe mnóstwo słów i wyrażeń z innych języków. Poniżej przyjrzymy się zapożyczeniom z języka francuskiego, tak zwanym galicyzmom.
Historia ZAPOŻYCZEŃ Z JĘZYKA FRANCUSKIEGO W JĘZYKU POLSKIM
- Pierwsze spotkanie
Początki obecności wyrazów francuskich w naszej ojczystej mowie sięgają połowy XVII wieku. Wtedy to królowa francuska wysłała do Polski delegację złożoną z duchownych i uczonych, której celem było poznanie kultury i zwyczajów panujących na ziemiach polskich. Tak doszło do pierwszej “wymiany” słownictwa i pojawienia się pewnych zapożyczeń. W tamtych czasach wśród ludzi wykształconych popularna była także literatura w języku francuskim. Jej znajomość oznaczała przynależność do “wyższych sfer”.
- Kolejne wpływy
Późniejsze okresy również sprzyjały przejmowaniu słów przez naszych przodków. W XVIII i XIX wieku związki między Polską a Francją zacieśniały się, a język francuski stał się w pewien sposób elitarny. Znajomością francuskiego szczycono się w wyższych sferach a na przestrzeni wieków galicyzmy zakorzeniły się u nas i zadomowiły, stając się integralną częścią języka polskiego. Ciekawostką jest, że gramatyka francuska nie przyjęła się u nas w żądnym stopniu.
Liczba ZAPOŻYCZEŃ Z JĘZYKA FRANCUSKIEGO W JĘZYKU POLSKIM
Określenie dokładnej liczby zapożyczeń jest bardzo trudne, przede wszystkim ze względu na różny poziom ich adaptacji do języka polskiego. Dodatkowo nie zawsze można precyzyjnie prześledzić drogę, jaką dane słowo dotarło do języka polskiego — czasem określenie jego pierwotnej formy i pochodzenia jest niemożliwe.
Jednakże w porównaniu do innych języków, zapożyczeń tych jest bardzo dużo — aż dwa razy więcej niż z języków angielskiego czy niemieckiego. Wydany w roku 2003 “Wielki słownik wyrazów obcych” PWN określa ilość zapożyczeń z języka francuskiego na dokładnie 5889. Poniżej niektóre z nich.
PRZYKŁADY ZAPOŻYCZEŃ Z JĘZYKA FRANCUSKIEGO
Wyrazy pochodzące z języka francuskiego funkcjonują w wielu dziedzinach naszego życia. I choć nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę, często używane są przez nas w sytuacjach codziennych. Poznaj niektóre z nich.
1. Zapożyczenia z języka francuskiego — życie codzienne
Francuskie słowa czasem tak mocno “wrastają” w nasze życie codzienne, że nie potrafimy znaleźć dla nich odpowiednika w języku polskim. Świetnym przykładem jest wyrażenie déjà vu. Możemy wprawdzie powiedzieć, że mamy wrażenie, iż doświadczamy właśnie jakiejś sytuacji po raz kolejny, ale kto z nas w praktyce tak właśnie się wyrazi?
Kolejnym przykładem zapożyczeń z języka francuskiego jest wyrażenie à propos. Używamy go, gdy w trakcie rozmowy chcemy nawiązać do jakiejś wypowiedzi, faktu czy wydarzenia. Po co więc szukać wyrażenia w języku polski, gdy można skorzystać z tego właśnie zapożyczenia?
Inne słowa i wyrażenia, używane w mowie potocznej, to na przykład:
- faux pas – w naszym języku to po prostu “pomyłka”,
- va banque – gdy gramy ostro, decydujemy się na bardzo odważne posunięcie,
- vis-à-vis – znaczy “twarzą w twarz” lub “naprzeciwko”.
Co ciekawe, wyrazy “szarlotka”, “majonez”, “gofr” czy “abażur” także są pochodzenia francuskiego, choć ich pisownia przez dekady została spolszczona.
2. Zapożyczenia z języka francuskiego — gastronomia
Jednym ze znaków rozpoznawczych Francji jest oczywiście wyborna kuchnia. Nie dziwi więc fakt, że dużo słów używanych dziś w polskich kuchniach pochodzi właśnie z języka francuskiego. Należą do nich choćby wspomniany już majonez, gofr i szarlotka, ale także:
- szampan,
- marynata,
- beza,
- menu,
- frykas i wiele innych.
Wyrazy te używane są przez nas każdego dnia i zwykle nie mamy nawet świadomości, że są to zapożyczenia.
3. Zapożyczenia z języka francuskiego – moda
Francja jest niekwestionowaną kolebką światowej mody, a naturalną konsekwencją tego stanu rzeczy jest dużą liczba zapożyczeń francuskich w języku polskim. Do słówek obcych, które traktujemy jak nasze własne, należą między innymi:
- makijaż,
- balejaż,
- perfumy,
- biżuteria,
- baleriny,
- tiul,
- żorżeta.
Język francuski wchodzi także na nasze salony wraz ze słowami takimi jak fotel, abażur, parawan, żaluzje, lustro, parkiet czy gabinet. Wyrazów pochodzenia francuskiego jest więc, jak widać, bardzo dużo. Jedynym problemem związanym z ich użyciem może być oczywiście pisownia zupełnie inna od polskiej.
Większość słów francuskich uległy tak silnemu spolszczeniu, że zapisuje się je zgodnie z polskimi zasadami pisowni i wymowy. Ale są też wyjątki, których w ten sposób potraktować się nie da — jak choćby wspomniane wcześniej “déjà vu”, “faux pas” czy “à propos”. Nie wiesz, jak zapisać francuskie słówko czy wyrażenie? Wszelkie Twoje wątpliwości rozwieją podręczniki do nauki francuskiego.
Język francuski miał niebagatelny wpływ nie tylko na naszą kulturę, literaturę, modę i kuchnię, ale także na nasz język ojczysty. Używamy ich codziennie, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. A skoro znamy ich już tak dużo, to może warto pokusić się o zrobienie kolejnego kroku i rozpoczęcie nauki języka francuskiego?